Wypoczęci, szczęśliwi, ale przede wszystkim zdrowi wrócili po wakacyjnej przerwie uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego im. Tarasa Szewczenki w Białym Borze. Tradycyjnie inaugurację roku szkolnego rozpoczęto mszą świętą w Cerkwi Narodzenia Przenajświętszej Bogarodzicy, złożeniem kwiatów, zniczy oraz wspólnym zdjęciem pod pomnikiem Tarasa Szewczenki.

– W tym roku szkolnym do klasy pierwszej przyjęliśmy 17 uczniów, a w całej szkole będzie się uczyć się 78 osób. Zdecydowana większość z nich to obywatele Ukrainy, z których część ze względu na działania zbrojne jest w Polsce bez rodziców, dlatego też nasi nauczyciele obejmą je opieką prawną – mówi dyrektor szkoły Dorota Stefańska-Drzewiecka. – Zatrudniamy bardzo dobrych specjalistów oraz korzystamy z wielu nowoczesnych pomocy dydaktycznych, dlatego w przyszłość patrzymy z optymizmem i liczymy na 100 procentową zdawalność matury – dodaje dyrektor placówki.

Nowy rok szkolny to także wielkie zmiany w internacie. W czasie wakacji udało się przeprowadzić kolejny remont budynku.

– Wymieniliśmy drzwi, podłogi i odmalowaliśmy wszystkie pokoje mieszkalne, a wykonany dwa lata temu generalny remont łazienek uczniowskich znacznie podwyższył standard mieszkania w internacie – wylicza dyrektor Dorota Stefańska-Drzewiecka. – Natomiast wielkim wyzwaniem w tym roku szkolnym jest dla nas znacznie zwiększona liczba wychowanków, ponieważ udzieliliśmy wsparcia borykającej się z problemami lokalowymi Fundacji Deka i do internatu I LO przyjęliśmy aż 23 uczniów SP nr 2, co spowodowało zwiększenie liczby mieszkańców w pokojach. Aby poradzić sobie z potencjalnymi konfliktami uczniowskimi, zwiększyliśmy zatrudnienie wychowawców i psychologów szkolnych – dodaje.

Przedłużeniem wakacji dla uczniów III klasy liceum był wyjazd na Zawodowy Summer Camp w Międzyzdrojach zorganizowany przez Urzędu Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego. – Udział w czterodniowym obozie to nagroda w konkursie „Kręci mnie to”, w którym należało nagrać krótki filmik o zawodzie lub stanowisku pracy – wyjaśnia nauczyciel Dominik Radecki.

W atrakcyjnej nadmorskiej miejscowości młodzież z kilkunastu zachodniopomorskich szkół średnich przez kilka dni uczestniczyła w wielu ciekawych zajęciach, warsztatach i spotkaniach.

Bardzo korzystnie spędziłam czas na tym obozie. Najbardziej spodobała mi się gra miejska. Podczas wykonywania zadań można było zwiedzać miasto, robić zdjęcia i świetnie bawić się z koleżankami – nie kryje zadowolenia uczennica Malva Boychuk – Summer Camp nadał mi potrzebną inspirację do znalezienia wymarzonego zawodu, w którym mogłabym się przydać. Po zajęciach o stresie jest mi łatwiej komunikować z się zespołem. Jestem naprawdę wdzięczna za to doświadczenie – dodaje jej koleżanka.

By admin